Za SMS na policję

Warto zwracać większą uwagę na to, do kogo wysyłamy SMS-y o treści politycznej, tym bardziej jeśli czynimy to podczas ciszy wyborczej. Nadawca jednego z SMS-ów wyborczą niedzielę będzie pamiętał długo.

Jak czytamy w Dzienniku Łódzkim, w wyborczą niedzielę jeden z mieszkańców Skierniewic otrzymał SMS-a agitującego za konkretną listą wyborczą. Odbiorca sprawę postanowił zgłosić na policję, bo według niego SMS łamał ciszę wyborczą. Podobne SMS-y pojawiły się m.in. w Łodzi. Przypomnijmy, że za złamanie ciszy wyborczej grozi kara nawet do miliona złotych.

Źródło: Dziennik Łódzki / media2

Komentarze

Brak komentarzy. Dodaj poniżej swój komentarz do artykułu.

Pole jest obowiązkowe
Pole jest obowiązkowe
Dziękujemy za komentarz. Wkrótce twój komentarz zostanie zweryfikowany i opublikowany na stronie.
Napotkaliśmy problem na serwerze podczas dodawania komentarza.
Dodając komentarz zobowiązujesz się do przetrzegania regulaminu oraz zasad zdefiniowanych w polityce prywatności i polityce cookies.