Jeden dowcipny SMS zawojował całą Polską. Niektórym się spodobał, innym nie. Najgłośniej SMS był krytykowany przez polityków PiS, dla których babcie to główny elektorat. Teraz autor SMS-a przeprasza za dowcip. Jednak okazuje się, że nie wszystkie babcie są urażone komórkowym dowcipem.
Przypomnijmy, kilka dni temu Polske obiegł SMS, który namawia ”“ pod pretekstem ratowania Polski ”“ o chowanie dowodów babć przed wyborami. Ta krótka wiadomość SMS-owa bardzo zdenerwowała polityków PiS. Nic dziwnego, gdyż główny elektorat tej partii to włśnie osoby starsze, przeważnie słuchaczki Radia Maryja i wielbicielki ojca Tadeusza Rydzyka.
Autor SMS-owego żartu trochę przestraszył się politycznej nagonki. W sobotnim Å»yciu Warszawy 27-letni informatyk przeprosił się za SMS-owy żart i wytłumaczył, że hasło zostało źle zrozumiane. Jak mówi, chodziło tylko o to, by przed wyborami porozmawiać z seniorami. Autor SMS-a zapewnia, że sam swoją babcię zawiezie na wybory.
Okazuje się jednak, że SMS najbardziej rozłościł tylko polityków. W czwartek Radio TOK FM komórkowemu żartowi poświęciło dwie godziny audycji. Słuchacze dzwonili i wypowiadali się na temat głośnego SMS-a. Okazuje się, że seniorki wcale nie są obrażone żartem. Przynajmniej starsze panie telefonujące do radia, w głównej mierze poparły protest, a o dowód się nie martwią, bo mają dobry kontakt ze swoimi wnukami.
Panowie politycy, i po co tyle krzyku? Ważne by było głośno, bo zawsze można nabić trochę wyborczych punktów, by postraszyć, że SMS to „podnoszenie ręki na naród polski„ , prawda?
Źródło: [url=www.media2.pl]media2[/url]
Autor SMS-owego żartu przeprasza
Komentarze
Brak komentarzy. Dodaj poniżej swój komentarz do artykułu.