Jeden z ostrożniejszych klientów sieci Netia chciał kupić tani telefon oraz dostęp do Internetu. Wcześniej postanowił jednak zapoznać się z regulaminem. Zrezygnował, gdy przeczytał, że niepokojący zapis o udostępnieniu zbyt wielu poufnych danych. Jeden z czytelników poinformował Gazetę Wyborczą , że podpisując umowę z Netią musi wyrazić zgodę na wystąpienie operatora do biur informacji gospodarczej oraz w BIK-u (Biuro Informacji Kredytowej) i ZBP (Związek Banków Polskich) o ujawnienie informacji o zobowiązaniach kredytowych oraz podpisać upoważnienie do udostępnienia jednemu z biur informacji stanowiących tajemnicę bankową dotyczących zadłużenia wobec banków. Dociekliwy klient umowy z Netią nie podpisał, bo sprawę uznał za podejrzaną. Operator tłumaczy dziennikarzom, że klient ma do wyboru dwie opcje - zgoda lub jej brak. Takie informacje są potrzebne operatorowi do sprawdzenia wiarygodności płatniczej klienta. W ten sposób operator zabezpiecza się przed nieuczciwymi klientami. - Poziom niespłaconych zobowiązań przez nierzetelnych płatników wpływa na koszty działania przedsiębiorstwa, a te na ceny oferowane klientom terminowo regulującym płatności. Tym samym za nierzetelnych klientów płacą ci uczciwi ”“ mówi Gazecie Wyborczej Małgorzata Babik z biura prasowego Netii. Źródło: Gazeta Wyborcza, www.media2.pl
Netia chce za dużo danych?
Komentarze
Brak komentarzy. Dodaj poniżej swój komentarz do artykułu.