P4, operator sieci komórkowej Play, prowadzi nietypową akcję marketingu bezpośredniego. W największych miastach w kraju, głównie w centrach, przed największymi salonami sieci Era, Orange i Plusa na leżakach w strojach plażowych siedzą urodziwe hostessy, które zachęcają przechodniów do oferty Play, a w szczególności do atrakcyjnych stawek roamingu w Play przy okazji wakacyjnych wyjazdów. Tę akcję dla P4 organizuje agencja EMLab.
Konkurencja ma swoje zdanie na tę okupację swoich salonów
[img]https://worldgsm.pl/artykuly/obrazki/play_reklama.jpg[/img]
zdjęcia media2.pl
- Niektórzy operatorzy widzą, że biznes im nie idzie, więc posuwają się do tak nietypowych akcji - co w przypadku działań marketingowych Play mnie nie dziwi. My do takich nerwowych działań raczkującej konkurencji podchodzimy ze spokojem - mówi Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP (Orange). Zbigniew Lazar, rzecznik Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era), mówi: - Dobrze by było, gdyby wszyscy grali fair. Jeśli to odbywa się w przestrzeni publicznej, to w porządku. Każdy może może reklamować, co chce. Niemniej wydaje mi się, że ze strony Play to desperacka próba zaistnienia w publicznej świadomości. Chociaż z drugiej strony, jeśli dziewczyny są ładne, a ich stroje nie nazbyt skąpe, to mnie osobiście to nie wadzi - dodaje z uśmiechem Lazar.
Bardziej nerwowi okazali się natomiast niektórzy sprzedawcy w salonach okupowanych sieci. Organizatorzy akcji Play twierdzą, że nie obyło się bez incydentów. W Warszawie hostessy zostały przegonione sprzed hotelu Marriott, a w Gdańsku pod salonem Plusa wezwany został patrol policji, który zabrał hostessy do radiowozu, odwiózł je do... salonu Play i ukarał mandatem 100 zł za zakłócanie porządku. Play zorganizował tę akcję jako test, od jej rezultatów uzależnia jej ewentualne powtórzenie i rozszerzenie.
Źródło: Eventy.biz / Telix
Play pod konkurencyjnymi salonami
Komentarze
Brak komentarzy. Dodaj poniżej swój komentarz do artykułu.