Unia broni prezesa UKE

Nasz kraj może mieć kolejne kłopoty. Jak informuje Gazeta Prawna, Komisja Europejska chce pozwać nasz kraj do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości za brak niezależności nadzoru rynku telekomunikacyjnego.

Całe zamieszanie spowodowane jest brakiem kadencyjności prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Oznacza to, że premier w każdej chwili może odwołać obecnego prezesa. Być może unikniemy kary, bo - jak zapewniają politycy - w projekcie nowelizacji ustawy, który już leży w Sejmie, jest zapis przywracający niezależność regulatora rynku i jego kadencyjność.

Źródło: Gazeta Prawna, www.media2.pl

Komentarze

Brak komentarzy. Dodaj poniżej swój komentarz do artykułu.

Pole jest obowiązkowe
Pole jest obowiązkowe
Dziękujemy za komentarz. Wkrótce twój komentarz zostanie zweryfikowany i opublikowany na stronie.
Napotkaliśmy problem na serwerze podczas dodawania komentarza.
Dodając komentarz zobowiązujesz się do przetrzegania regulaminu oraz zasad zdefiniowanych w polityce prywatności i polityce cookies.